Ikea natomiast ma w dupie klientów i robi im miejsca w których mieści się tylko samochód, nie ma mowy, żeby wygodnie otworzyć drzwi i wysiąść.
po 1. spójrz jak stoi biała Astra, wykracza poza linię swojego miejsca,nawet jakby kierowca Volvo zaparkował idealnie między swoimi liniami to między nim a Astrą nie byłoby wystarczająco miejsca, jakbyś się tam wcisnął to byś nie wysiadł,
po 2. z tego co widać pół parkingu jest wolnego, więc nie rób sztucznej sensacji i głupich zdjęć, nic złego się nie stało.
Ooo, widzę, że znalazł się właściciel samochodu :) Niby Rafał, a autem kierowała Pani :)
1) To, że Astra wykracza TROCHĘ za swoje miejsce parkingowie, nie usprawiedliwia tego, że Volvo stanęło na skos na dwóch miejscach. Czy nie można było stanąć równolegle do Astry, nawet zostawiając metr różnicy? Albo zostawić miejsce po środku wolne i stanąć na skrajnym? Odpowiedź: Można było. Ale się nie chciało ;)
Widziałem całą akcję parkowania, od razu z automatu Pani stanęła sobie na skos, wysiadła z auta i nawet nie sprawdziła jak stoi. Szybciutko do IKEI.
2) To żaden argument. Za 30 minut może już nie być tyle wolnych miejsc. Po prostu nie rób tego następnym razem, a nie próbujesz się usprawiedliwić.
Widzę, nie pierwszy wyczyn starej blond raszpli. Tym razem wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, byle być "jedno auto przed".