Nie mandat, bo go nie było. Po prostu dzięki Tobie, ale szkoda, że kultury w Tobie kultury nic nie było na drodze bo tak to bym Ci nawet podziękował, ale nie zusługujesz na to człowieku :( a mandat to się Tobie wtedy należał za zajezdżanie drogi i inne cuda.
Nie oszczędzałem tylko to był awaria elektryki o której się zorientowałem jak ten de...l zajeżdżał mi drogę i z za szyby coś wrzeszczał a ja nie wiedziałem o co mu chodzi. Biedna starsza Pani z którą jechał była przerażona tym co on wyprawiał na drodze.
solidny mandat widać pomógł!