Zakładam, że Zenon to twój pseudonim artystyczny, Bartoszu, i zafundowałeś dzisiaj Ślązakowi pokaz wrocławskiej gościnności. Siedzi w środku, z nogą na hamulcu, z opuszczoną szybą i patrzy prosto na ciebie - to jest wg ciebie parkowanie? Zamiast facetowi pomóc, bo pewnie zjechał z trasy i zdezorientowany stoi na uboczu, przez które mało kto przechodzi (na 2 zdjęciach nie uchwyciłeś żadnego innego uczestnika ruchu poza nim), to przylepiasz swoje osobiste buractwo do wizytówki Wrocławia. Idź najlepiej zaparkować siebie samego na dnie Odry. Nie pozdrawiam z grupy "Wrocław - sorry że nie w temacie".
(PS. wpadłem tu z Facebooka, na którym widniało opisane powyżej zdjęcie "zajścia". Już dosyć mam wszystkich nawiedzonych, którzy dla chwili sławy, tj. 5 lajków robią aferę z niczego. Zdjęcia nie załączam, bo nie mam zamiaru publikować wizerunku kierowcy tego auta w podle zmanipulowanym kontekście.)
Parkuje na pasach.