Najgorsze w tym nie jest nawet to, ze zajechał drogę, bo każdemu może się zdarzyć chwila nieuwagi. Najgorsze, ze najczęściej podczas zwrócenia uwagi za takie zachowanie słyszymy "...no co, przecież miałem włączony kierunkowskaz..." A jeszcze częściej zamiast kierunkowskaz to migacz :/
i czego trabisz wiesniaku