Kierowca typu gbur biały hujndaj, parkując pojazd tyłem przerysował dwukrotnie pojazd toyota yaris. Wyszedł popatrzył, powiedziałem do niego pechowy dzień a on nic gdy zniknąłem z jego pola widzenia wsiadł i odjechał. Wróciłem, napisałem karteczkę i włożyłem za wycieczkę toyoty. Zdarzenie miało miejsce 2 grudnia w Mysłowicach. Miałem nieraz taką sytuację więc gardzę takimi ludźmi...
Cwaniaczek w czterech zerach nie będzie stał w kolejce do skrętu tylko blokuje pas. Bo panicz nie będzie stał a plebs ma stać.