Zaczęło się od tego, że źle zaparkował samochód z prawej strony, stanął na linii miejsca do parkowania. Ford zaparkował utrzymując odstęp od niego, natomiast samochód z lewej strony wcisnął się w lukę obok forda. Gdyby kierowca forda zaparkował ostatni, to nie mógłby wysiąść z samochodu.
Dokładnie, tam gdzie nie ma wytyczonych białych luz żółtych liń parkingowych należy parkować nie utrudniając dostępu do sąsiedniego samochodu.
A to, że potem podjeżdża Janusz i chamsko parkuje milimetr od auta bo to stoi na czarnej czy czerwonej linii z kostki i robi zdjęcie świadczy tylko o nim...
Tylko linie z białej luz żółtej farby są zobowiązujące. Kostka to dekoracja i ewentualnie podpowiedź. Szkoda, że w miejscach publicznych robią takie parkingi, brukowane. Dla mnie jest to zrozumiałe wyłącznie koło restauracji , hotelu itp.
Zaczęło się od tego, że źle zaparkował samochód z prawej strony, stanął na linii miejsca do parkowania. Ford zaparkował utrzymując odstęp od niego, natomiast samochód z lewej strony wcisnął się w lukę obok forda. Gdyby kierowca forda zaparkował ostatni, to nie mógłby wysiąść z samochodu.