Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że rozumiem narzekanie na rowerzystów, sam na moim dwukołowcu nie raz na nich narzekam. Rozumiem być trochę niecierpliwym i wyprzedzać rowerzystę na podwójnej ciągłej, okej. Natomiast to co zrobiła tutaj pani za kółkiem to trochę przesada w moim mniemaniu, podczas gdy wystawiam rękę w lewo sygnalizując, że będę skręcać, pani za kółkiem uznała, że wyprzedzi mnie na pasach :D
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że rozumiem narzekanie na rowerzystów, sam na moim dwukołowcu nie raz na nich narzekam. Rozumiem być trochę niecierpliwym i wyprzedzać rowerzystę na podwójnej ciągłej, okej. Natomiast to co zrobiła tutaj pani za kółkiem to trochę przesada w moim mniemaniu, podczas gdy wystawiam rękę w lewo sygnalizując, że będę skręcać, pani za kółkiem uznała, że wyprzedzi mnie na pasach :D