Wrocław, Strachocin. Nie było miejsca na parkingu przy knajpie, więc Łysy Kurdupel z Pańcią zaparkował na środku drodze wyjazdowej, skrzyżowanie z Strachocińską. Po zwróceniu uwagi stwierdził, że nie ma sobie nic do zarzucenia, bo jak "ktoś ma prawo jazdy, to z wyjazdem nie będzie mieć problemu."
Idiota zaparkował na pasie ruchu i poszedł w pizdu.