Czy sygnalizacja świetlna jest naprawdę aż tak trudna do ogarnięcia? Pani już miała czerwone nad głową, ale kto by się tym przejmował. Ważne, że minęła sygnalizator po swojej lewej na zielonym, reszta ją wali i to nie jej problem.
Na jej szczęście była widoczna dla mnie, ale auto, które ruszyłoby szybciej z prawego pasa (po mojej prawej stronie) mogłoby już nie zauważyć pani i skasować jej bok. Może pani tu kiedyś zajrzy, zrozumie swój błąd i zmądrzeje na przyszłość.
Tak i nie.
Jak sam wspomniałeś - minęła sygnalizator gdy nadawał kolor zielony.
Taryfikator nie zawiera pozycji "przejazd przez skrzyżowanie na czerwonym świetle" tylko zapis "wjazd za sygnalizator gdy ten nadaje kolor czerwony".
Z punktu widzenia przepisów pani miała pierwszeństwo nad tobą - była już na skrzyżowaniu a pojazd na skrzyżowaniu ma pierwszeństwo w tej sytuacji nad pojazdami dopiero wjeżdżającymi na skrzyżowanie (pomimo koloru zielonego dla ciebie).
Należy jej się natomiast mandat za "wjazd na skrzyżowanie bez możliwości jego opuszczenia" - zablokowała skrzyżowanie zmuszając ciebie do poczekania - za to jest mandat 100 zł i 1 PK.
Czy sygnalizacja świetlna jest naprawdę aż tak trudna do ogarnięcia? Pani już miała czerwone nad głową, ale kto by się tym przejmował. Ważne, że minęła sygnalizator po swojej lewej na zielonym, reszta ją wali i to nie jej problem.
Na jej szczęście była widoczna dla mnie, ale auto, które ruszyłoby szybciej z prawego pasa (po mojej prawej stronie) mogłoby już nie zauważyć pani i skasować jej bok. Może pani tu kiedyś zajrzy, zrozumie swój błąd i zmądrzeje na przyszłość.