Blokuje - wraz z żoną - poprawnie zaparkowane pojazdy przy rzekomo swojej posesji. Uwaga, to publiczna ulica i chodnik! Zgodnie z prawem należy zachować 1,5 m miejsca na chodniku, nie ma żadnych znaków świadczących o zakazie parkowania. Oboje parkują w taki sposób, żeby pojazd nie był w stanie wyjechać (parkują z odstępem kilku cm od prawidłowo zaparkowanego auta). Nie docierają argumenty. Niesamowite chamstwo i prostactwo. Za każdym razem po wezwaniu Straży Miejskiej zmuszeni są ustąpić. Nawet sąsiedzi uważają, że to żenada i wstyd...
Blokuje - wraz z żoną - poprawnie zaparkowane pojazdy przy rzekomo swojej posesji. Uwaga, to publiczna ulica i chodnik! Zgodnie z prawem należy zachować 1,5 m miejsca na chodniku, nie ma żadnych znaków świadczących o zakazie parkowania. Oboje parkują w taki sposób, żeby pojazd nie był w stanie wyjechać (parkują z odstępem kilku cm od prawidłowo zaparkowanego auta). Nie docierają argumenty. Niesamowite chamstwo i prostactwo. Za każdym razem po wezwaniu Straży Miejskiej zmuszeni są ustąpić. Nawet sąsiedzi uważają, że to żenada i wstyd...