Koleś spoza miasta. Wprowadzony w błąd przez nawigację lub (często w takich przypadkach - niezbyt dokładne) oznaczenie. I nikt nie zatrzymał się koło niego i nie powiedział, że jedzie pod prąd.
kolej an obcych blachach , po prostu sie pomylil , tam sa teraz remonty , tam nawet nie ma powodu zeby jechac pod prad , wiem bo jestem z lublina . Ale juz widze zabijakow z internetu ktorzy by mu glowe obcieli. Czasami jak sie czyta wpisy w necie to czlowiek dopiero rozumie jacy ludzie go na codzien otaczaja. Usmiechaja sie a by chcieli zabic za byle glupote , tragedia.
pomylić się można - zdarza się
problemem jest czy usilnie trwasz w te pomyłce jak bezmyślny troglodyta czy nie,
wystarczyło by włączyć kierunkowskaz i zawrócić (bądź nawet na wstecznym...), tutaj to wygląda jakby koleś z premedytacją jechał pod prądu bo "paniieee ja mom tu bliżej"
no pomylił się to czemu nie włączył wstecznego i rura?