Krasiczyn (podkarpackie) 21 lipiec 2019 ok 15:00. Kierowca laguny na moście z pierwszeństwem (pierwszeństwo z mojej strony). Podczas gdy ja wjeżdzałem na most on wjechał również ze swojej strony. Spotkaliśmy się w połowie mostu. Po 3 minutach stania i argumentach nadal nie zrozumiał przepisów drogowych. Twierdził, że on "szybciej wjechał i szybciej był na moście" więc to on ma pierwszeństwo. Inny, miejscowy kierowca powiedział, żebym nie cofał bo to tutejszy Pan szeryf któremu wszystko sie należy. Jednak po 5 min bezsensownego stania (w sumie niedziela, wycieczka więc nie chciało mi sie czekać na policje, w sumie robić zamieszanie z nieczego bo do Pana debila nic nie dociera) wycofałem i przepuściłem szanownego Panicza bo on nadal nie rozumiał co oznacza ten znak. Pozdrowienia środkowym palcem. Frajer
ale burak