Nie żeby ten, ale o ile z przodu jest to jakoś spasowane, nie odstają elementy, to tył wygląda na dość ambitną finezje i poezje rodem z tekstów popka. Tylny zderzak na brzegach ma szparę, że mam pewne obawy czy / jak ten pojazd został dopuszczony do ruchu. Ale wisienką na torcie dla mnie są te felgi pokryte rdzą o rozmiarze fiata 126p. Ogólnie spoko, jak ktoś lubi swój samochód upiększać nie mam nic przeciwko. Ale litości, robić body kit na szybkich i wściekłych polskich dyskotek, a nie zainwestować w felgi i dobre spasowanie elementów? I jeszcze ta suszarka na ubrania domontowana do tylnej klapy, przepięknie!
Z tyłu na tej suszarce to pewnie barchany suszy (albo wietrzy)