Dokładnie. W takich sytuacjach trudno jednoznacznie wskazać winnych, ale pewne jest jedno- dopóki wszyscy nie nauczymy się parkować, zawsze będą takie chore sytuacje.
trudno to ocenić bo może on zaparkował 3 godziny temu dobrze to ze nie w liniach to mogło wymusić wtedy sytuacja, a teraz został jak inni wyjechali, ale równie dobrze mógł stanąć tak jak sierota
No mogło być i tak, ale ja jak widzę, że się nie wcisnę to wybieram inne miejsce. Chyba, że wiozę teściową...