bardzo nie polecam tego pana, ale to nawet nie trzeba miec numeru rejestracyjnego, zeby wiedziec na kogo uwazac. stary facet z wasem, na czarnych blachach i w klepanym lanosie - kazdemu kierowcy w tym momencie powinien sie wlaczyc czerwony alarm.
nastepnym razem jak bedzie wam zajezdzal droge, to staranujcie go jak macie jakiegos pickupa, albo suva i wideorejestrator. wina bedzie jego, odpokutuje i moze w koncu na starosc przybedzie mu troche oleju do glowy.
Na pewno miał też kaszkiet i saszetkę ;) Typowy Polski mistrz, 30 lat za kierownicą, tego Lanosa potrafi naprawić sam mając kombinerki, młotek i śrubokręt płaski. Wszyscy inni kierowcy to według niego frajerzy co to muszą się jeszcze duuuużo nauczyć, żeby być takimi mistrzami fajery jak on.
Uwielbiam takich cebulaków.
Apeluję! Proszę przestać obrażać pana Henryka Stronkiewicza!
I natychmiast usunąć ten krzywdzący artykuł z internetu!
Znam pana Henryka od lat, był moim zastępcą w MSW i wiem, że jest osobą kompetentną i poważaną.
bardzo nie polecam tego pana, ale to nawet nie trzeba miec numeru rejestracyjnego, zeby wiedziec na kogo uwazac. stary facet z wasem, na czarnych blachach i w klepanym lanosie - kazdemu kierowcy w tym momencie powinien sie wlaczyc czerwony alarm.
nastepnym razem jak bedzie wam zajezdzal droge, to staranujcie go jak macie jakiegos pickupa, albo suva i wideorejestrator. wina bedzie jego, odpokutuje i moze w koncu na starosc przybedzie mu troche oleju do glowy.