Szczawik o mało co nie zabiłby całej rodziny, bo tak spieszyło mu się do bramek przy wjeździe na Poznań. Rodzicom polecam wyjaśnić synkowi podstawowe prawa fizyki i co by z niego zostało, gdyby przy tym tempie wyprzedzania walną nas w tył. Niestety prawdopodobnie zabiłby również czwórkę małych dzieci. I jeszcze nam zamachał przez szybę. Taki dzielny. Po czym...za ok.minutę stanął na bramkach.
Szczawik o mało co nie zabiłby całej rodziny, bo tak spieszyło mu się do bramek przy wjeździe na Poznań. Rodzicom polecam wyjaśnić synkowi podstawowe prawa fizyki i co by z niego zostało, gdyby przy tym tempie wyprzedzania walną nas w tył. Niestety prawdopodobnie zabiłby również czwórkę małych dzieci. I jeszcze nam zamachał przez szybę. Taki dzielny. Po czym...za ok.minutę stanął na bramkach.