Znakomita większość tzw. zawodowych kierowców to największa zakała polskich dróg! Trudniej znaleźć myślącego i inteligentnego tirowca niż spotkać białego kruka...
A zachowanie zaprezentowane na filmiku kolejny raz dowodzi, że jeśli jakiś matoł do niczego się nie nadaje, bo przeczytanie trzech zdań powoduje u niego ból głowy - to zostaje zawodowym kierowcą - najlepiej kierowcą tira albo jakiejś innej wielkiej 'wanny', 'patelni' czy wozidła.
No i niech mi teraz ten zawodowiec wytłumaczy dlaczego co poniektórzy zawodowcy nie chcą jechać do końca. No nie rozumiem. Lepiej jechać sobie tak i blokować wolny pas? W końcu i tak zjeżdża w prawo. Ale dlaczego blokuje? No nie rozumiem. Mógł podjechać do końca i tam zjechać. A mogę się domyślać, że za swoje zachowanie stracił jedną co najmniej pozycję. Stracił?
Za każdym razem jak jadę autem i widzę, że za 500m jest zwężenie to szukam miejsca do zjazdu na prawo (lewy pas jest do krótkiego wyprzedzania, a nie jazdy). Tak samo robią Anglicy (z wyłączeniem POLSKICH - Anglików) oraz Niemcy (z wyłączeniem POLSKICH - Niemców). Zawsze znajdzie się jakiś "Pajac", który pomyśli sobie "Polacy biedacy stoją, a ja pojadę na sam koniec lewego pasa i minę tę całą biedotę co stoją jak barany" - ot taki JANUSZ. Życzę miłego obsmarowania i bólu du.y :)
Szkoda, ze nie zgrałem kilkunastu przykładów jazdy na suwak po autostradzie w Niemczech. A trochę tych robót mają teraz. No żałuję tego bardzo. Tam wszyscy jadą do samego końca. Ja również. Nigdy też nie miałem problemów ze zjechaniem z kończącego się pasa. Jak jest korek z powodu zwężenia to zawsze 2, 3 pasy stoją równo. Nigdzie nie widziałem sznurka jednego pasa. Więc nie pitol głupot...
na pewno mial japonki...