To jest przykład na to, że psychotesty muszą być robione dla wszystkich kierowców i powtarzane systematycznie zwłaszcza dla takich co dopuścili się podobnych czynów na drodze wcześniej
Ten kto mieszka w Luboniu lub Poznaniu zapewne zna ten fragment ulicy. Pełno tam cwaniaków co wykorzystują lewoskręt, aby wyprzedzić 2-3 auta i stwarzają niebezpieczne sytuacje. Takich cwaniaków trzeba tępić. Zgłoś to na Policje.
Koleś jak dostanie po kieszeni to nauczy się jeździć. Widać, że jest psychicznie chory.
Nie rozumiem dlaczego sam nie wpuściłeś gościa widząc że kończy się pas i chce się włączyć... nie wjechał tobie tylko wyprzedził cię i wjechał tam gdzie znalazł miejsce, to że złamał przepis to inna sprawa, moim zdaniem jesteś trochę chamski wrzucając nagranie i nie widząc w nim swojej winy.
Przecież gość z BWM się chamsko wciskał - nie czytasz ze zrozumieniem.. jechał na prawym, a później wyprzedził parę aut lewym, który jest tylko do skrętu w lewe.. no ale jak na gościa z BWM wypada SZYBKI I WŚCIEKŁY jego przepisy i normalne zachowanie nie dotyczy! zamiast jechać po ludzku na prawym to cwaniakował.. też bym nie wpuścił!
1. Nie było tam miejsca
2. Mógł nie widzieć migacza
3. Miał pierwszeństwo, wcale nie miał obowiązku wpuszczać
4. Nagrywający wspomniał że BMW był wcześniej na tym pasie, więc to była zwykła próba bezsensownego wyprzedzania o 2 samochody jadące w sznurku.
To jest typowe zachowanie popychadła życiowego. Gnębiony w szkole, poniżany przez rodziców i nauczycieli, wreszcie dorósł, kupił sobie auto odpowiednie do przedłużenia męskości i... nikt mu nie podskoczy. Dorósł, zmężniał i odgrywa się na wszystkich za swoje życiowe niepowodzenia. Gdyby miał jaja to by zatrzymał ruch, wysiadł i "porozmawiał" z nagrywającym.Ale do tego trzeba mieć jaja. A on? Zajechał i szybciutko uciekł z pełnymi majtami hahaha
No cóż... Poznoniok w zabytkowym, niemieckim złomie z przebiegiem 900 tys km chciał się dowartościować. Na pobocze, odstrzelić i zakopać - jedyne rozwiązanie, bo mandaty niczego nie nauczą takiej ameby umysłowej.
Uprzejmy kierowca, który przyspiesza, kiedy ktoś próbuje wjechać przed niego, bo kończy mu się pas, zostaje ukarany przez kolejnego uprzejmego kierowcę, zajechaniem drogi. Polactwo drogowe. Nie chciałbym spotkać na drodze żadnego z was. Obyście obaj stracili prawo jazdy za swoją uprzejmość.
@prawda boli drogowych kiboli
Co? Pewnie o tym, że po drugiej stronie skrzyżowania czeka go niebezpieczeństwo czołówki też nie wiedział? Naprawdę, przestańcie jeść chipsy.
PO 5W494prawda boli drogowych kiboli 2018-07-16 12:48:34
Ślepy Hans Olo, z przyjemniaczkiem wychowanym w stadzie świń, potrafiącym jedynie obrazić bez argumentów xxx (za dużo porno, chyba), oraz ślepy StrażnikTeksasu. Nikt nie widzi, że BMW jedzie chwilę po wyprzedzeniu, włącza kierunkowskaz i wtedy chłopek z urażoną dumą, który nie wpadnie na pomysł wpuszczenia kogokolwiek postanawia pokazać, jak to wspaniale go nie wpuści. Ewidentnie widać, że koleś z BMW nie wiedział, że ten pas skręca tylko w lewo, zauważył to w momencie, kiedy był o metr, dwa dalej na lewym pasie od nagrywającego na prawym. To co zrobił później to bandytyzm, ale nie wierzę, że jesteście wszyscy ślepi i mądrzy jak nagrywający.
Spójrz sobie jeszcze raz. W momencie, gdy w BMW włącza się kierunek, to on już chwilę przyspieszał, a BMW było na wysokości jego zderzaka. BMW przed wyprzedzaniem powinno ocenić, czy ma miejsce na wyprzedzanie, a jak widać nie miał, bo nikt mi nie powie, że ten dystans jest odpowiedni do wpuszczania kogoś przy tej prędkości.
A czytałeś co napisał nagrywający? Czy wysnuwasz swoje wnioski tylko na podstawie filmiku? Gość z BMW jechał na tym samym pasie co nagrywający kilka aut za nim, po czym postanowił zjechać na lewy pas do skrętu w lewo, wyprzedzić kilku poprawnie stojących według niego frajerów i ponownie wpakować się na prawy pas. Dlaczego niby więc nagrywający miałby go wpuszczać? BMW było świadome tego co robi a pas się nie kończył, tylko był pasem do skrętu w lewo. I nie, nie jestem szeryfem, bo sam wykorzystuję zawsze oba pasy, nawet jeśli jeden z nich się kończy, wpuszczam auta na zamek i sam oczekuję wpuszczenia, ale biorąc pod uwagę fakty, jakie przedstawił nagrywający to również nie wpuściłbym kierowcy BMW. Współpracujmy na drodze, bo wszyscy się nią wspólnie poruszamy, więc bądźmy wobec siebie fair a nie traktujmy innych kierowców jako frajerów, których trzeba dymać i pakować się przed nich za wszelką cenę "bo będę o 2 auta dalej".
Wysłać jednocześnie do jego firmy ubezpieczeniowej i dodatkowo w czasie składania oświadczenia na policji żądać wysłania na badania psychologiczne, jeszcze bym rozważał proces cywilny i odszkodowanie za realne zagrożenie dla życia. Ten parch powinien być trzymany w zakładzie pod obserwacją.
Jestem na 99% pewien że ja bym "nie dał rady" go wyminać na drugim filmie i "niestety" przywaliłbym w niego.
Potem naprawiłbym samochód w ASO na nowych częściach (nigdy w życiu nie wsiadłbym do samochodu z nieoryginalną częścią - taki już jestem), a następnie jego ubezpieczyciel ściągnąłby to sobie komornikiem z niego (bo ubezpieczenie OC nie działa jak szkoda spowodowana celowo).
Z tym brakiem odszkodowania to nie wydaje mi się a w razie czego jest ubezpieczeniowy fundusz gwarancyjny i koleś ma regres, ale to już są kwestie formalne, najważniejsze w tym wszystkim jest to że na podstawie tego nagrania debil raczej na pewno pozbył się uprawnień i tylko pogratulować autorowi nagrania, że wyświadczył nam wszystkim przysługę i sprawę zgłosił na policji.
Jednak nagrywajacy niewiele zrozumial z calosci. W opisie pisze ze zglosil na policje, a na koncu do zobaczenia w sadzie. Zdecyduj sie chlopie na kolejnosc. A prawda jest taka, ze ty tez nie jestes bez winy, gdybys go wpuscil to by nie doszlo do tej smiesznej sytuacji z konca filmu.
@driver
kolejność prawidłowa - najpierw policja potem sąd. skąd ty się urwałeś...? bocianowi jak cie do rodziców dostarczał... wysokość musiała być spora...
(-)
Napisałeś, że najpierw pisał o policji, a potem o sądzie, po czym podsumowałeś, żeby zdecydował się w kolejności. Brak logiki. Pisane przez kogoś nietrzeźwego.
(-)
Ja bym postawił zarzut z zakresu próby umyślnego zabójstwa.
Jeśli pakujesz się komuś przed maskę przy tak dużych prędkościach, gdzie doszłoby do kolizji dwóch pojazdów o masach liczonych w tonach, to chyba jasne jest, że chciałeś tego kogoś zabić.
Nie inaczej.
Więcej odwagi dla prokuratorów.
Teraz jeszcze sobie raz włączyłem filmik - ewidentna próba zabójstwa.
Mogles go wpuscic wystarczylo delikatnie zdjac noge z gazu, co nie zmienia faktu ze to co zrobil pozniej bylo niebezpieczne i nalezy mu sie kara. Wyslij na policje niech ukarza delikwenta.
@Normalny A w ktorym miejscu zaczyna sie lewoskret, jak rozumiem od znaku, ktory mijaja w 59s filmu. W tym miejscu juz autor przyspiesza mimo ze art 24.6 PORD mu tego zabrania. Nagrywajacy przyspiesza juz w 57s wiec o czym my mowimy? rozumiem ze czytanie wszystkich przepisow jest trudne ale art 24.6 jest wlasnie po to by BMW moglo wrocic na swoj pas (podobno tym pasem jechal) po wyprzedzaniu. A tu nagrywajacy zlamal ten przepis, czy tego chcecie czy nie.
A od kiedy jazda lewoskrętem to wyprzedzanie?
Facet w BMW ewidentnie chciał przycwaniakować lewoskrętem by być parę aut szybciej. Ja też na miejscu nagrywającego takiego chama bym nie wpuścił. Co innego gdyby to był zanikający pas ale w tym przypadku zero skrupułów.
Napisze jeszcze raz zaden z panow nie byl calkowicie swiety. Nawet nagrywajacy. Co w zaden sposob nie usprawiedliwia zachowania goscia w bmw.
@Driver Jak widac nie zrozumiales przekazu, tak jak i wiekszosc minusujacych. Ale niestety ludziom pozniej trzeba pisac specjalnie jak krowa na rowie ze "jazda na zamek ma byc tak i tak" i musi byc specjalny przepis. Obecnie jest juz przepis ale ludzie go nie rozumieja. Kazdy patrzy tylko konca wlasnej maski i nie patrzy na innych. Smutne. Najgorsi wlasnie sa zawsze ci co bezwzglednie egzekwoja swoje prawo pierwszenstwa na swoim pasie. A pozniej sami czesto placza ze ich na zamek nie wpuszczaja, bo nie ma takiego przepisu a istniejace tablice to tylko "sugerowany sosob jazdy". Niestety jak kazdy bedzie bezmyslnie i bezwzglednie egzekwowal swoje prawo "do pierwszenstwa" to bedzie caly czas problem.
Co do Martwej strefy to nie do konca tak jest prosto. Czesto goscie probuja wymusic tak kolizje. ale owszem mozna jeszcze czesto zerknac w tyl, ale moze byc "niewidoczny przez tylni slupek" co juz niektorzy podawali to jako "usprawiedliwienie niewidzenia kierunkowskazu".
Te korki nie biora sie tylko z ilosci pojazdow ale wlasnie z czesto bezmyslnego badz samolubnego zachowania kierowcow.
(-)
Dopóki ludzie będą mieli myślenie, że ktoś mógł, a nie zrobił, to do takich sytuacji będzie dochodzić.
Nagrywający prowokował, bo prawidłowo jechał swoim pasem. No żeż w d...
Martwe pole, to sprawa tego kierowcy, który używa lusterek. I to żadne usprawiedliwienie.
Ale jak widać korona spadła bohaterowi, że musiałby poczekać i przepuścić prawidłowo jadącego.
@JK owszem nie musial, jednak po tym jak zostal wyprzedzony prawo zabrania przyspieszania art 24.6 Pord. Wlasnie z powodu takich sytuacji. A tu bylo przyspieszanie. Szkoda braku dzwieku bo bys to wyrazniej zobaczyl.
@stonuk - mowisz? a moze wystarczylo jednak nie przyspieszac? Widac ze jak bmw wlacza kierunkowskaz maska nagrywajacego idzie do gory, wiec przyspiesza. Jakby byl dzwiek to byloby to slychac. pewnie dlatego go nie ma.
Owszem mogl sie nie wpychac i tego (ani pozniejszych wyczynow) nie usprawiedliwiam, jednak moglo byc tak ze nagrywajacy byl w martwym polu i nie bylo go widac.
Rozumiem ze wam sie nie podoba moj komentarz o nalezytej karze? ale pewnie bardziej, ze nagrywajacy sam prowokuje i mogl odpuscic..
Korona nagrywajacemu by nie spadla jakby jednak go wpuscil, przyspieszal (po analizie zachowania samochodu mozna to poznac) troche wiec wystarczylo odpuscic po tym jak bmw go wyprzedzilo. Owszem pozno sygnalizowalo, ale nagrywajacy na prawde mogl odpuscic zwlaszcza ze bylo miejsce po tym jak Polo przyspieszylo. Polecam Art 3.1 PORD odnosnie takich sytuacji. I bedzie zylo sie lepiej.
Mógł, ale nie musiał. Ten z BMW mógł też zmienić pas znacznie wcześniej, skoro miał jeszcze miejsce na wyprzedzanie. Nagrywający mógł równie dobrze nie zauważyć kierunkowskazu, który mógł być zasłonięty przez przedni słupek.
Takich „mógł” można by wymyślać w nieskończoność i winą obarczyć samego ustawodawcę.
Zdjęcie nogi z gazu to w tym przypadku za mało. Musiałby wcisnąć hamulec.
A po drugie, kierowca BMW powinien wcześniej zasygnalizować zamiar zmiany pasa. Ale widocznie niektórzy uważają, że inni ludzie są telepatami.
Mamy tutaj ewidentnie do czynienia z człowiekiem, który albo myśli, że życie to jest jakiś Burnout albo jest po jakiś środkach odurzających. W każdym bądź razie prawo jazdy do zabrania na zawsze. O ile je ma...
Tomasz Pawlicki czy Padalec, jak ci tam, wielu z tych którzy popłacili mandaciki boi się każdego samochodu bo może tam być kamera. Nauczyłem wielu skurwieli ładnie i grzecznie poruszać się samochodem po drogach publicznych i jestem z tego dumny i zwalczam bydło drogowe :)
Uważaj żebyś nie był następnym :)
Ale to serio trzeba mieć coś z deklem nie tak, żeby takie cyrki na drodze odstawiać. Za ten nagły manewr zajechania i hamowania psychiatryk na 10 lat i pokój bez okien i klamek.
W części nr 1 widać sytuację, po której została urażona duma jaśnie wielmożnego kierowcy BMW. Możecie uważać, że zachowałem się niekulturalnie, ale czy ten kierowca chciał się zachować kulturalnie? Nie sądzę. Kierunkowskaz został przez niego włączony kiedy przód mojego auta był na wysokości jego tyłu, tak więc naturalnym jest, że nie będę zwalniał specjalnie po to, aby go wpuścić, bo chciał być przed wszystkimi. Pierwotnie był on na prawym pasie kilka aut za mną, ale przecież nie wypada mu czekać w kolejce, tak więc postanowił pojechać lewym pasem i poszukać jakiegoś kozła ofiarnego, przed którego się wbije. Niestety nie udało mu się to ze mną, tak więc wykonał jeden niebezpieczny niebezpieczny manewr aby to jednak zrealizować a następnie w części nr 2 wykonał drugi niebezpieczny manewr chcąc mnie ukarać. Całe szczęście, że na prawym pasie nie jechało żadne auto równolegle ze mną, bo skończyłoby się to kolizją.
(-)
Na drodze nie ma miejsca na kulturę. Liczy się kodeks i myślenie - puszczanie innych, żeby odkorkować ruch, a nie po to, żeby komuś zrobić dobrze.
Jak kierowcy przestaną się bawić w kulturę, to będzie lepiej.
Utylizować takich debili, ego urażone bo nikt seby w starej bawarce nie wpuścił, a powinni przed nim dywany rozkładać.