Stereotyp wieśniaka w czarnym BMW wiecznie żywy. Podjeżdżam pod stacje, ludzi w chuj, bo wracają z majówek. Wiecie, bombelki biegają, każdy żuje hotdoga, ogólne zamieszanie. No i oczywiście typek czarnym rydwanem stoi prawie po środku stanowiska tak, że drugim autem jakby się nawet wcisnęło, to się nie wysiądzie. Musiałem odjebać jakieś kombinacje alpejskie, stanąłem tyłem, dałem radę zalać. Wchodzę do środka - w kolejce milion osób. Oczywiście każdy musi zamawiać tego jebanego hotdoga, płacić kartą, brać kawę i chuj wie co jeszcze. Stoję sobie i patrzę na typka w kolejce i myślę kurwa na bank on jest właścicielem tej pięknej bawary. Błękitna koszula, opięta jak folia na parówce, 170 cm, czarne spodnie Hugo Boss, pantofle z CCC, ulizany na tureckiego pana parkietu. Oczywiście złoty (tzn. koloru złotego) zegarek i żeby była równowaga na drugiej łapie złota bransoleta wpierdolu. No widać, że bogol i pan wsi. Bogactwo aż razi po oczach. Stoję za nim, jednak wychodzę pierwszy, bo partnerka oczywiście musiała zamówić kurosanta, po czym z niego zrezygnować i godzinę się zastanawiać czy parówka z kuny, jenota czy cietrzewia. Tak więc jak odjeżdżałem to oni dopiero wsiadali do BoliduMłodzieżyWiejskiej. Zatrzymałem się i grzecznie przepraszając, powiedziałem, że następnym razem mógłby Pan stanąć bliżej tak żeby inni tez mieli miejsce. Typ zrobił minę jakby srał i trochę mu zajęło zrozumienie moich słów, a ja w tym czasie odjechałem. Jakież było moje zdziwienie kiedy po dłuższej chwili (pewnie 2.0d pod maską, bo odjazdu to to nie miało, a emblematu brak) widzę w lusterku wstecznym dziką szarżę biemdablju. Typ bierze mnie prawym pasem robiąc przy tym manewry jak Kubica. Patrzę na niego: cały czerwony, puka się po głowie i coś tam krzyczy jakbym miał go usłyszeć. Wciska się przede mnie praktycznie na milimetry i od razu po hamulcach. Uraziłem dumę. Nie wytrzymał napięcia i musiał oddać, bo jak ktoś śmiał go skrytykować. No nic, jechałem sobie za nim dalej, troszkę prowokował wychylając się to w lewo, to w prawo. Sznur aut na lewym wyprzedających tira przed nami, no to ten jeb na prawy i będzie wyprzedzał, a tak jak pisałem mocy nie za dużo. Nie zdążył ( ͡° ͜ʖ ͡°) oczywiście ja za następnym autem w zderzaczek nie zostawiajac milimetra. Kurła już się nawet nie popatrzył, zasłaniał twarz ręką, a ja tak ładnie szczerzylem do niego zęby (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) Już nie wyprzedzał. Został w tyle i znikł. Pięknie zaorany bez użycia żadnego gestu obrażającego, z uśmiechem na ustach. I tak trzeba z takimi jebanymi wieśniakami robić. Orać ich z kulturą i nie dać się zniżyć do ich poziomu. Pozdro dla pana z BMW, może to go czegoś nauczyło.
Za duzo miejsca na glownej, Zglaszam do usuniecia. Tyle w temacie.