Kierowcą zajmując nieudolnie 3miejsca na parkingu biedronki, wychodząc z niej zajebał 8-pak kasztelana i zajebał wiadro z nwm z 4gieta w bagażniku, po czym wsiadł za kierownice i jechał tyłem pod prąd zgarniając 2drzewa jabłkowe, albo to śliwki, nieważne. Po śledzeniu go przez 30kilometrów jak jechał tyłem, gdzy wysiadał pod parafią okazało się, że to ksiądz,
Kierowca zatrzymał się, otworzył drzwi następnie je zamknął powtarzał tę czynność 4 razy, byłem na skraju wkurwienia, nagle kierowca otworzył szybę kierowcy (nie widziałem mordy bo miał bandanę) i ostentacyjnie wyciągnął rękę i zaczął wymachiwać kartą kredytową działo się to przez jakieś 7 sekund. Drzwi się otworzyły i wyszedł kierowca położył się na drodzę, wyciągnął telefon i zaczął nagrywać film po 20 sekundach wstał, wsiadł spalił trochę laka i odjechał strasznie się z tego incydentu potem śmiałem...
Przystojny kierowca