Zwykły pospolity prostak, wyszedłem zapytać się czy gość będzie wyjeżdżał, bo krzywo ustał na miejscu parkingowym uniemożliwiając mi poprawne zaparkowanie swojego samochodu gość zareagował chamsko i stwierdził żebym poszukał sobie innego miejsca i po co go "zaczepiam" , po chwili chyba zrobiło mu się głupio i się zreflektował.
Zjeżdżaj na prawy nwordzie bo sie o krawężnik roz**bałem