Wykonuje bardzo ryzykowne manewry na drodze, nagle hamuje z prędkości 90km/h przed przejściem, na którym nie ma nikogo, jedynie ktoś przypadkowo przechadza się obok. Wyprzedza w sposób niebezpieczny, po czym wykonuje gwałtowne hamowanie, jakby chciał wymusić kolizję. Z trudem wyhamowałem z piskiem opon za nim, kiedy nagle zahamował ze 100km/h do zera na krajówce. Nie daje się wyprzedzić. Prawo jazdy znalezione w chipsach. Jechałem z duszą na ramieniu za nim kilkanaście kilometrów, trzymając ogromny odstęp, bojąc się, czy nie wykona gwałtownego hamowania bez przyczyny.
jak w komentarzu niżej nagłe hamowanie bez powodu!!! wariat!