Król drogi i król marketu, który musi zatrzymać się tuż przy wejściu, najlepiej na drodze, utrudniając ruch. Wokół wiele miejsc, ale panu się śpieszyło. Nikomu nie życzę spotkania na drodze tego typa.
Wsiór najgorszego sortu w starym rdzewiejącym mercedesie myślący że jest królem drogi. Wyprzedza na hama, migaczy nie używa, bo po co... tępy debil i tyle!
Król drogi i król marketu, który musi zatrzymać się tuż przy wejściu, najlepiej na drodze, utrudniając ruch. Wokół wiele miejsc, ale panu się śpieszyło. Nikomu nie życzę spotkania na drodze tego typa.