Jak to w czym problem? Pieszy sobie szedł poboczem i mało co na to pobocze nie wjechało Audi, które postanowiło wyprzedzić "na trzeciego". Jakbyś skupił się przy oglądaniu, to zrozumiałbyś, że to podniesienie rąk przez pieszego nie było podyktowane wietrzeniem pach.
Dodatkowo gość z Audi wcześniej jechał mi praktycznie na zderzaku (niestety nie posiadam kamery rejestrującej sytuację z tyłu), jak w tym obrazku:
Nie rozumiem sytuacji, samochód jechał swoim pasem a pieszy szedł poboczem. W czym problem?