Pani która tak się zawsze spieszy z odprowadzeniem dziecka do szkoły przy ul. Radości w Lublinie, że zazwyczaj zastawia przejście innym, którzy idą chodnikiem np. do pobliskiego przedszkola. Na parkingu były wolne miejsca. Nie reaguje na zwróconą uwagę.
Ale przecież ona się śpieszy, nie rozumiecie? Nie da się wstać 10 minut wcześniej.