Wariat jakiego nie bylo, na autostradzie A4 krakow-> katowice. Bramki kato, stoje za nim w kolecje, nagle gosciu wrzuca wsteczny i mnie spycha do tylu najezdzajac na przod mojego samochodu, wszyscy trabia a gosciu gaz do dechy i ucieka, naszczescie udalo mi sie dogonic zrobic zdjecia, probowalem go zatrzymac wrzucajac awaryje i kierunkowskaz aby zjechal- nic z tego trabil i chcial mnie przejechac... niestety uciekal w prawo na sosnowiec a ja pojechalem prosto... sprawa zgloszona na policje, szukaja goscia, niestety auto uszkodzone:/
Wariat jakiego nie bylo, na autostradzie A4 krakow-> katowice. Bramki kato, stoje za nim w kolecje, nagle gosciu wrzuca wsteczny i mnie spycha do tylu najezdzajac na przod mojego samochodu, wszyscy trabia a gosciu gaz do dechy i ucieka, naszczescie udalo mi sie dogonic zrobic zdjecia, probowalem go zatrzymac wrzucajac awaryje i kierunkowskaz aby zjechal- nic z tego trabil i chcial mnie przejechac... niestety uciekal w prawo na sosnowiec a ja pojechalem prosto... sprawa zgloszona na policje, szukaja goscia, niestety auto uszkodzone:/