Ten hedonistyczny anafilaktyczny rozbujnik drogowy nie raz pod niejaką siłownią w puławach której nazwy nawet nie napomknę. Dokonał karygodnego czynu zwanego przez organy scigania wymuszenie pierszeństwa. Niech ktoś złapie tego przestępce i wrąci do lochów tartaru aby mogł tam dokonać ostatecznego żywota.
Przemiły i pomocny facet. Bezinteresownie zatrzymał się aby pomóc w incydencie komunikacyjnym. Polecam