Mężczyzna jadąc bardzo blisko chodnika, wystającym kołem sprzątnął z niego babę, po czym oddalił się z miejsca wypadku krzycząc coś o dachowaniu i nienawiści do policji
Ten pan słuchając głośno „60” potrącił mi psa po czym zatrzymał się wysiadał z auta cytuje „nigdy się na psach nie rozjebalem nie weźmiesz mnie żywcem” wsiadł do swojego złomka ( seat cordoba rocznik na oko 1410 i wdupce więcej oleju niż benzyny) i odjechał nie polecam ps żeby ci to zdechło
Mężczyzna słuchał bardzo głośno muzyki w samochodzie, gdy zwróciłem mu uwagę zaczął wydawać z siebie dziwne okrzyki podobne do okrzyków godowych zwierząt, po czym rozłożył ręce w literę „T” i odjechał w stronę słońca
Mężczyzna jadąc bardzo blisko chodnika, wystającym kołem sprzątnął z niego babę, po czym oddalił się z miejsca wypadku krzycząc coś o dachowaniu i nienawiści do policji