Ja bym chętnie poznał numer rejestracyjny nagrywającego, też należałby się mu osobny rozdział tutaj. Zaczynając od braku zrozumienia co znaczy czarne "50" w czerwonym kółeczku na białym tle.
Kolejny znaFca, który ma licznik w oczach i zna prędkość wszystkich pojazdów na nagraniu tylko patrząc na nie - typowe w różnych dyskusjach w necie na temat ruchu drogowego. Podobnie jak typowe jest przypierdalanie się do najmniej istotnych aspektów na załączonych filmach, zamiast do meritum sprawy.
PS. Jak tak świetnie obliczasz prędkość z filmu, to pewnie widzisz też, że po przekroczeniu znaku ograniczenia moja prędkość istotnie spada. Tylko jaki to ma w ogóle związek z niepatrzeniem w lusterka kierowcy z lewego pasa (albo patrzeniem i usilnym wciskaniem się, kiedy nie ma do tego warunków)???
Kierujący Dodgem chyba był pod wpływem, bo nie wiem, co by to jego zjechanie miało innego oznaczać. Zatrąbiłem, bo byłem na jego wysokości, jak zaczął nagle zmieniać pas i myślałem, że mnie nie widzi w lusterku, a ten potem chce coś pokazać prawie zaczepiając o mnie. Mogłeś bliżej jeszcze.
Jak kiedyś to przeczytasz, to możesz mi powiedzieć, o co Ci chodziło gościu?
zmiana pasa na lini ciaglej przed przejsciem dla pieszych i wciskanie sie na chama (bo to pewnie byl cham). To bardzo typowe zachowanei u wiesniakow z KRA na rejestracji, a im mlodsi tym glupsi i nawet nie uwierzylibsycie jaki poziom wiesniactwa reprezentuje soba podkrakowska mlodziez. Nawet na podkarpackiej wsi do 1000 osob wiekszosc jezdzi lepiej, niz Ci "prawie miastowi z wysoka kultura" Nie przejmuj sie hakelbery innymi wiesniakami.
Gdybym mu zajechał drogę, to nie byłbym takim idiotą, żeby mieć potem do niego pretensje i wrzucać film do neta. Nie mam kamerki z tyłu (a widocznie przydałaby się), ale on znacznie zwolnił na lewym, więc spokojnie można było zmienić pas i wyprzedzić ciężarówkę. Jak widać, zjechałem od razu na prawy po wyprzedzeniu ciężarówki i duuuużo czasu minęło, zanim dodge mnie wyprzedził, więc nawet to przeczy waszym domysłom o zajechaniu przeze mnie.
Chciał skręcić (zajechać ci drogę) - nie wpuściłeś go.
Po chwili samemu zajechałeś mu drogę.
I masz pretensję, że po chwili wyprzedził ciebie i też lekko zajechał ci specjalnie drogę?
Zachowałeś się gorzej od niego - to pewne.
Wiec nie on a ty szybciej byłeś "pod wpływem" (co najmniej agresji).
Ja bym chętnie poznał numer rejestracyjny nagrywającego, też należałby się mu osobny rozdział tutaj. Zaczynając od braku zrozumienia co znaczy czarne "50" w czerwonym kółeczku na białym tle.