Pań najpierw machał rękami i mrugal wszelkim dostępnym światłem (prawdopodobnie żebym włączył światła w słoneczny dzień) a gdy to nie przyniosło zamierzonego skutku to zaczął majstrować coś przy kamerce przez co wjechał w krawężnik, odbił zajmujac przy tym dwa pasy i w końcu wymanewrował. Ciekawe co wymyślił
Pań najpierw machał rękami i mrugal wszelkim dostępnym światłem (prawdopodobnie żebym włączył światła w słoneczny dzień) a gdy to nie przyniosło zamierzonego skutku to zaczął majstrować coś przy kamerce przez co wjechał w krawężnik, odbił zajmujac przy tym dwa pasy i w końcu wymanewrował. Ciekawe co wymyślił