Ewentualnie:
- Hrrrrrr...
- Proszę Pana.
- Hrrrrr...
- Proszę Pana.
- Hrrrr... ło Jezu co?
- Bo ja nie wiem, czerwone było, ale inni jadą to ja...
- Młody kruca bomba, no trudno tera to jedź, ale za chwile łobrócimy i bedziesz czyścił ten sygnalizator.
Jak to widzę:
- Młody jedź, jedź, jedź, dowej.
- Ale czerwone...
- Jedź ni godej. Kcesz tu potem do usronej śmierci stoć? Inni jado to dupochron mosz.