Co do głośności samochodu sie zgodzę Ale kto by na to patrzył. Kierowca jest złotym człowiekiem. W życiu doświadczyłam dwóch sytuacji z tym człowiekiem. Pierwsza była kiedy wysiadl z samochodu i pomógł starezemu mężczyźnie, który przewrócił się na rowerze. Następna sytuacja była, gdy ten sam kierowca uratował biednego kota, który zawisł na 40 metrowym słupie elektrycznym. Pomimo tego, że kopnął to prąd o napięciu miliona volt kierowca I tak zszedł bezpiecznie z kotem że słupa I pobłogosławił moje dzieci. Takich ludzi potrzeba na świecie!
Co do głośności samochodu sie zgodzę Ale kto by na to patrzył. Kierowca jest złotym człowiekiem. W życiu doświadczyłam dwóch sytuacji z tym człowiekiem. Pierwsza była kiedy wysiadl z samochodu i pomógł starezemu mężczyźnie, który przewrócił się na rowerze. Następna sytuacja była, gdy ten sam kierowca uratował biednego kota, który zawisł na 40 metrowym słupie elektrycznym. Pomimo tego, że kopnął to prąd o napięciu miliona volt kierowca I tak zszedł bezpiecznie z kotem że słupa I pobłogosławił moje dzieci. Takich ludzi potrzeba na świecie!