Jazda za tym "super"samochodem to męka, wygląda jak jazda za starą babcią w tym chińskim samochodzie, co nie trzeba na niego prawka, a kierowca zachowuje się jakby pierwszy raz jechał po drodze. Bez jakiegoś czystego łamania przepisów, lecz utrudnianie płynnego ruchu zdecydowanie.
Wyjechał z zatoczki bez kierunkowskazu spychając mnie na przeciwny pas i uciekł