Jak już udowodniono, sygnały były włączone, a więc należy na widok i dźwięk sygnałów należy ustąpić (zjechać na pobocze, zatrzymać itp.) dotyczyło to nagrywającego, dostawczaka i innych, was też-zje...y internetowi którzy hejtują Policję.
Ktoś tam napisał, że to normalka, bo kamera często odświeżaczy coś takiego.
Co za bzdura. Oglądam nagranie i widzę, że jest płynne - klatki się częste. Poza tym nie urodziłem się wczoraj i jak jedzie pojazd na sygnałach, to świeci tak często naprzemiennie, że nawet jak jedna klatka zostanie wycięta, to na każdej innej będzie również sygnał.
@Driver
2 posty niżej masz wyjaśnione, że sam nagrywający potwierdził, że były bomby, tylko ich na samym nagraniu nie widać.
Możesz sobie wierzyć lub nie, ale fizyki nie oszukasz...
A wg Twojej teorii wszystkie auta, którym na nagraniach migają światła nadają się do przeglądu...
O znalazł się nawet jakiś kodziarz, którzy nie może przeżyć z powodu układu politycznego. Idź do Studio Polska, tam lubią się kłócić i lubią kodziarzy ośmieszać. Tylko nie bierz przykładu z tego kodziarza, co dostał wyrok za handel kobietami.
Oj driver driver
Jest już jeden taki co twierdzi, że "nikt nam nie wmówi, że białe jest białe a czarne jest czarne"
W tym przypadku zmień sobie kolor na niebieski... reszta ci podpasuje na pewno.
Może nie zrozumiałeś, o co mi chodzi. Już tutaj wcześniej qazq napisał, że jeśli były włączone sygnały, to auto nadaje się do przeglądu.
"Ktoś tam napisał, że to normalka, bo kamera często odświeżaczy coś takiego. "
Nie uwierzę po prostu, że autor nagrania widział, co innego. Wydaje mi się, że widział to samo. Słabiutkie te sygnały i taka prawda. To że widać przy samej czołówce raz sygnał, to fakt oczywisty. I lekka syrena. Tylko, że z daleka nic nie widać. Nie uwierzę, że to sprawka kamerki.
LEDy nie świecą ciągle, tylko migają z częstotliwością 80-100x na sekundę - to się nazywa PWM. Ilość klatek na sekundę w kamerkach waha się ok. 25-30 (rzadko kiedy ktoś stosuje 50 czy 60 kl/s) - dlatego na nagraniach nie widać szybkich mignięć i dlatego światła LED w autach, czy na sygnalizatorach (np. na skrzyżowaniu) na nagraniach migają. A tu już teorie spiskowe... Na zdjęciu zaznaczyłem Ci błyśnięcie.
Analizując nagranie, przy wymijaniu radiowozu słychać dźwięk syreny (ledwo ale jednak), na dodatek oglądając w tempie 0,5 można zobaczyć świecącego na niebiesko koguta tuż przed zniknięciem radiowozu z pola kamery.
Pusccie to sobie w zwolnionym tempie, slychac syrene plus widac blyskajace koguty (standard przy nagrywaniu, ze ledwo to widac), co nie zmienia faktu, ze winnym spowodowania zagrozenia nadal jest kierujacy policjant.
Potwierdzam rzeczywiście jak jest blisko to widać jak mrugają koguty.
A więc wina nagrywającego - ma obowiązek zrobić przejazd dla pojazdu uprzywilejowanego.
Jak już udowodniono, sygnały były włączone, a więc należy na widok i dźwięk sygnałów należy ustąpić (zjechać na pobocze, zatrzymać itp.) dotyczyło to nagrywającego, dostawczaka i innych, was też-zje...y internetowi którzy hejtują Policję.