Jak po swojej wiosce latasz ponad 100km/h to nie znaczy, ze my w miescie mamy jezdzic tak samo i przy 80 km/h nie napierdalaj w klakson i swiatla, bo zesrales sie na rzadko jak pojechalem za toba kawalek. Cala rodzina w aucie a ty odwalasz buraka jak jakis zakompleksiony brodacz. Pogadaj z zona z tylnej kanapy moze znajdzie jakies rozwiązanie na ten bulgot w twojej czaszce. Pozdro leszczu.
Jak po swojej wiosce latasz ponad 100km/h to nie znaczy, ze my w miescie mamy jezdzic tak samo i przy 80 km/h nie napierdalaj w klakson i swiatla, bo zesrales sie na rzadko jak pojechalem za toba kawalek. Cala rodzina w aucie a ty odwalasz buraka jak jakis zakompleksiony brodacz. Pogadaj z zona z tylnej kanapy moze znajdzie jakies rozwiązanie na ten bulgot w twojej czaszce. Pozdro leszczu.