Stojąc w tym miejscu nie blokuje się żadnego wyjazdu. I warte odnotowania jest to, że to pobocze z kamiennej kostki w ogóle nie jest miejscem postojowym. Więc każdy, kto tam stoi, łamie przepisy. Nie tylko ten na pasach, ale ci za nim też. Także ważny jest kontekst i specyfika miejsca. Zresztą akurat po tym terenie i tak każdy pieszy chodzi jak chce i przechodzi przez jezdnię w dowolnym miejscu. Czepianie się akurat tego, to tak, jakby depnąć na obsrany trawnik, o który nikt nie dba i dostać mandat 100 za niszczenie zieleni.
Kociewiak na gośconnych występach w Gdyni. Gratulacje dla kierowcy parkującego na pasach i blokującego wyjazd z parkingu przy Muzeum Emigracji.