Pani blond włosy około 50 lat wymusiła na mnie pierwszeństwo kiedy jechałem przepisowo na ścieżce rowerowej.
Jej samochód stał w korku a kiedy podszedłem do auta, otworzyłem drzwi pasażera aby poprosić o zjechanie na bok, miła Pani odjechała. Nie udało jej się przejechać na zielonym, więc podbiegłem drugi raz aby ją poprosić o zjechanie na pobocze. Kiedy zielone światło się zapaliło, odjechała z otwartymi drzwiami.
Na szczęście, kierowca poprzedzającego auta widział całe zdarzenie i zrobił zdjęcie pojazdowi który uciekł.
tak jak wtl napisał ... od kiedy ty masz prawo otwierać komuś drzwi w aucie ? nie dziwie się kobiecie, że odjechała jak jakis burak jej się pcha do samochodu i karze na pobocze zjechać. a zdjęcie to możne tobie zrobili xD
Drogi rowerzysto. Jeśli ktoś wymusił pierwszeństwo - masz prawo to zgłosić na komisariat, ale jeśli Ci życie miłe to po pierwsze nie poruszaj się w nieprawidłowy sposób po drodze publicznej (a jak czytam, "podbiegłeś" do auta na drodze), a po drugie nie dotykaj czyjejś własności bo to czynne naruszenie dóbr i może być odebrane jako napaść na tle rabunkowym (kradzież auta).
Proponuję odwiedzić WORD, zdać egzamin an prawo jazdy i dopiero się wypowiadać.
rowerzyści to jednak pojeby