Wszystko fajnie, tylko z tego co się orientuję, wyprzedzanie pojazdów wolnobieżnych (ciągników czy rowerów) jest dozwolone nawet na podwójnej ciągłej. Pojazd wolnobieżny jest zobowiązany do zjechania jak najbardziej na prawą stronę w celu umożliwienia tego manewru.
Nie bronię tu kierującego Audi, bo ciągła czy nie, na zakręcie się nie wyprzedza i nie zachował ostrożności.
@żadne przepisy nie mogą Ci zabronić OMINĄĆ przeszkodę która uniemożliwia Ci kontynuację podróży. Czy to zakaz wyprzedzania, czy linia ciągła. Ponieważ nie wyprzedzasz (wyprzedza się pojazd poruszający się w tym samym kierunku co pojazd wyprzedzający), a omijasz (omija się pojazd czy cokolwiek innego by to nie bylo co STOI W MIEJSCU).
Tak jak inni mówią, wyprzedzić rowerzystę mógłby tylko wtedy, gdyby jednocześnie zachował metr odstępu od rowerzysty i przy tym nie najechał na linię. Z tego co piszesz mam wrażenie, że pomyliło ci się ze znakiem zakazu wyprzedzania, przy którym to znaku nadal można wyprzedzać pojazdy jednośladowe i/lub niesilnikowe (btw ciągnik nie jest żadnym z powyższych).
najechanie na linię ciągłą nie jest nigdy dozwolone.
Co prawda SN kiedyś wydał wyrok mówiący że kierowca miał prawo przejechać przez linię ciągłą w sytuacji kiedy na jego pasie stał zepsuty samochód - sędziowie uznali że można tu było wykorzystać przepisy o wyższej konieczności.
Natomiast jak drogą jedzie czy to rower, czy to traktor, to niestety nie wolno wyprzedzać takich pojazdów jeśli wymagałoby to najechania na linię.
Ale tu "Januszy kodeksu drogowego".
Najpierw gwoli sprostowania: omijamy pojazdy stojące, wyprzedzamy pojazdy jadące w "tą samą stronę" co my, a wymijamy pojazdy jadące z naprzeciwka.
Linia ciągła zabrania wyprzedzania, jeżeli manewr ten wiązałby się z jej przekroczeniem. Pozwala natomiast na omijanie z zachowaniem szczególnej ostrożności. Nic więcej. Mógłby wyprzedzić rowerzystę, gdyby zrobił to bez zmiany pasa. Natomiast tutaj nie dość, że złamał zakaz najeżdżania na linię ciągłą, to prawdopodobnie nie zachował bezpiecznego odstępu od rowerzysty. Także w 100% wina kierującego samochodem. I nijak jest tu go jak wytłumaczyć.
Pojazd wolnobieżny – według ustawy o ruchu drogowym w Polsce jest to pojazd silnikowy, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 25 km/h, z wyjątkiem ciągników rolniczych.
Dozwolone, kiedy chcesz uniknąć kolizji. Wtedy możesz ciąć, naginać przepisy do granic możliwości. O ile udowodnisz, że zrobiłeś to, by ratować siebie/auto.
Wyprzedzanie na zakręcie w ogóle jest zabronione, wyminąć rowerzystę na podwójnej ciągłej mógł, ale na prostej.
Mógł dojechać do linii mocno o ile zostawiłby od rowerzysty metr odstępu. Audicą kierował śmieć jakiś, oby go pociągnęli do odpowiedzialności.
W którym miejscu ustawy jest przepis, o którym wspominasz? Z tego co mi wiadomo, podwójna ciągła to bezwzględny zakaz przekraczania/najeżdżania na linię i koniec.
Sam jeżdżę na rowerze i nie wyobrażacie sobie ilu kierowców tak się zachowuje. Nie czepiam się tego że wyprzedzał rowerzystę na podwójnej ale gdy w dodatku z naprzeciwka jedzie inne auto to kurwa często takie auto przejeżdża centymetry obok rowerzysty a wtedy nie dużo brakuje do tragedii... Ciężarówy potrafią w takiej sytuacji zwolnić i przeczekać a następnie wyprzedzić a pojeby pchają się i w dupie mają kogoś. O kierunkowskazie nie wspomnę gdy ciąg pojazdów wyprzedza rowerzystę.
Ma rodzinę.
Nie wiń ich za jego błędy.
I tak pewnie w sopocie zrobią z kolesia gówno a ktoś mu ten samochodzić rozpierniczy. Nie , żebym podpuszczał, ale to by była godziwa kara + to co spotka w sądzie.
Ale mogą zabrać mu uprawnienia na 10 lat.
dokładnie - skoro wpadł do środka zakrętu, to znaczy że przyczepność była aż za duża.
Minimalne umiejętności i mógł pojechać prosto, do kontaktu między samochodami nie doszło.
Ale taka prawda że kretynem tu jest kierowca Audi który wyprzedzał bez widoczności na łuku.
Żal i jeszcze raz żal takim to prawko zabrać i auto spalić na oczach kierowcy