1. Fakt, wyprzedzany pojazd nie ma powinien przyspieszać, bo to chamstwo.
2. Fakt, na video widać, że prędkość samochodu wzrasta dość powolnie, po dźwięku silnika słychać, że manewr wyprzedzania zaczyna się od dość niskich obrotów, stąd można przypuszczać, że nie użyto należytej redukcji, a auto za mocne nie jest.
3. Fakt, w takich sytuacjach warto mieć stado koni pod maską. Mówi się po co komu 200 KM, by gnać bez granic ? Nie, by w takich sytuacjach (i nie tylko) wykonać manewr migiem i utrzeć nosa takim chamom jak na video.
Ja osobiście jestem zdania, że mocne auto to bezpieczne auto. Niebezpieczne nie są samochody, lecz niedoświadczeni kierowcy...
Do "Wujek Dziadek"
A kto ci powiedział, że nie wolno? Jest tam jakiś znak, ze nie wolno?
Poza tym nawet gdyby nie wolno było - nie upoważnia to wyprzedzanego kierowcy do przyspieszania i utrudniania wykonania manewru wyprzedzającemu. Wiele razy miałem taką sytuację, ze wlokłem się za kimś dłuższy czas z prędkoscią 60-70km/h a gzy zacząłem wyprzedzać nagle na liczniku pojawiło się 110km/h a wyprzedzany na równi ze mną... a jak odpuściłem to znów wlókł się 60-70km/h... Takich idiotów powinno się skutecznie eliminować z polskich dróg!
tempo tez miales do wyprzedzania 70 na 5 biegu nie ma sie co dziwic ale teraz trza ekologicznie jezdzic na nauce tego ucza