zgadza się, nie można pojazdami spalinowymi wjeżdżać jakby to było Mitsubishi i-MiEV albo Tesla to mogłyby wjechać no chyba, że wsadził sobie silnik meleksa i wjechał
Pokaż znaki zakazujące wjazdu do tego miejsca.
To prawdopodobnie nie jest droga leśna/pożarowa, tylko gruntowa - na którą można wjechać.
Nie mówiąc już o tym, że równie dobrze może to być kawałek ziemi której właścicielem jest kierowca pojazdu...
Ponadto samochody w żaden sposób nie blokują przejazdu - zaparkowane, jak na takie warunki są idealnie.
Bez dowodów - wpis jest bez sensu.
PS. Sam regularnie parkuję w podobnych miejscach, aby udać się na spacer do lasu, czy aby pouprawiać tam sport. Jeśli nie przekroczyło się znaku zakazującego wjazd lub parkowanie - to jest to w pełni legalne. Ciężko też mówić np. o niszczeniu trawy/ściółki leśnej - skoro jej tam nie ma...
PS2. Przypomnę, że to co sugerujesz na końcu swojej wypowiedzi, czyli niszczenie cudzego mienia - kończy się zazwyczaj (w najlepszym wypadku) na sprawie sądowej z nakazem zapłaty za wyrządzone szkody. Co ciekawszy sędzia może zasądzić prace społeczne czy niedługi areszt. Proponuję drugi wariant - nauczy na dłużej.
Nie jest to droga gruntowa, ani prywatna, a Trójmiejski Park Krajobrazowy. Przed wjazdem stoi wielki jak wół zakaz, a teren jest nadzorowany przez nadleśnictwo, które także zostało o tym powiadomione, więc pewnie kierowcy zainkasowali mandat.
Burakom wjeżdżającym do lasu, bo nie chce im się dupy ruszyć, żeby się przejść mówię stanowcze NIE. Szczególnie, że przed wjazdem jest ogromny parking na którym nigdy miejsc nie brakuje. Tam ludzie chodzą na spacery, a nie oglądać graty i wąchać spaliny.
Przyjechał pewnie na grzyby to cebulakowi przeszkadza, chory kraj. Auto stoi na skraju lasu a nie jeździ po nim!!!