Ja tam go rozumiem, a przynajmniej takie wytłumaczenie czytałem już wielokrotnie - ma prestiżowy samochód wart niemało pieniędzy, więc nic dziwnego że nie życzy sobie żeby bydło obijało mu drzwi, bo lakierowanie takiego auta kosztuje więcej niż wszyscy w sumie możecie sobie wyobrazić.
Miejsca są wyznaczone dla "zwykłych niepełnosprawnych" - np. z dysfunkcją narządów ruchu etc.
Ten na zdjęciu natomiast jest niepełnosprawny totalnie: to jest po prostu DEBIL!
pieprzone paserati i wśiok w środku