Za kółkiem stary dziad na oko 65-70 lat. Chcę zaparkować, a ten mnie arogancko wygonił z miejsca twierdząc, że on był pierwszy. Trąbił na mnie, wyzywał od debili i zwalał na mnie winę, że to ja wpieprzam się komuś w miejsce.
Szon sobie zaparkował samochód na wjeździe do parkingu - silnik zgaszony, babsko gdzieś grzebie - odpowiedni samochód dla odpowiedniej osoby - 4 zera, piąte za kółkiem. Żeby nie było - stała tak dobre 10 min.
Tyle czasu minęło a TheBill dalej się jeździć i parkować nie nauczył..