Bo to typowe, burackie kałdi. Trzeba mieć nasrane we łbie, żeby kupować taką tandetę jak podrasowana Skoda i płacić za ten kiczowaty szmelc kilka razy więcej.
Obawiam się, że to ty masz problem i to chyba poważniejszy niż parkowanie, skoro jeszcze nie podjąłeś, że to teren prywatny, kolor kostki nie wyznacza miejsc.
Ciekawe czy tak samo będziesz gadał, jak zajmie w taki sposób ostatnie miejsca pod sklepem i nie będziesz miał gdzie zaparkować? Trzeba być człowiekiem dla siebie i innych wtedy wszystkim będzie łatwiej.
Kobieta ma poważny problem z parkowaniem. Dwa miejsca wolne (obok nich samochód stał w wyznaczonych liniach) a ona nie umie zmieścić się na żadnym, więc parkuje na środku. Radzę kupić bilet na komunikację miejską, a nie poruszać się samochodem. Pozdrawiam środkowym palcem.
To że zrobiłeś zdjęcie i widać że zajmuje 'dwa' miejsca to nie oznacza że wcześniej inne auta nie powstawały jak parafialny a on/ona zaparkowała najzwyczajniej w świecie między nimi. Po 2 rozumiem ludzi którzy zajmują 2 miejsca bo jeden z drugim jak otwiera drzwi to specjalnie przyjęcie bo 'bogacza trzeba tepic'
Tam nie ma wyznaczonych miejsc parkingowych, więc kierowca zaparkował poprawnie. Według prawa miejsce parkingowe wyznacza biała linia. Jakby nie patrzeć to kolorowa kostka brukowa biała linia nie jest. Radzę się doszkolić i dopiero później wstawiać kogoś na tą stronę bez powodu
Bo to typowe, burackie kałdi. Trzeba mieć nasrane we łbie, żeby kupować taką tandetę jak podrasowana Skoda i płacić za ten kiczowaty szmelc kilka razy więcej.