Jak blokuje przejazd, to nie robi się zdjęć i nie płacze w internecie tylko dzwoni się na policję. Po pewnym czasie przyjeżdża holownik w asyście funkcjonariuszy i problem całkiem dosłownie znika.
Pozdrawiam chama ze zdjęcia, który zaparkował w miejscu niedozwolonym, utrudnił i zablokował ruch w obu kierunkach, a kiedy została mu zwrócona uwaga, odpowiedział, że "jeśli jest problem, to wypierd***j".
Jak blokuje przejazd, to nie robi się zdjęć i nie płacze w internecie tylko dzwoni się na policję. Po pewnym czasie przyjeżdża holownik w asyście funkcjonariuszy i problem całkiem dosłownie znika.
Ludki, gdzie wy macie rozum?