jeździ w tym polo sro pod sibie a myśl, że wielki pan! żona mu rogi doprawia w konsekwencji czego człowiek staje się sfrustrowany, ale w związku chodzi o rozmowę a nie o wyżywanie się na bogu ducha winnych ludziach
Ruski trollu odczep sie od katolików i nie bluźnij - bo ci to wróci w obecnym życiu lub po stokroć po śmierci. I wbij sobie do zakutego łba, że nazistowskie obozy w Polsce zakładali Niemcy.
Polisa: 02614172400
Dla pojazdu: VOLKSWAGEN POLO 1.4 TDI COMFORTLINE
Zakład odpowiedzialny: SOPOCKIE TOWARZYSTWO UBEZPIECZEŃ ERGO HESTIA S.A.
Adres: Hestii 1, 81-731 Sopot
Zakład wystawiający: MTU MOJE TOWARZYSTWO UBEZPIECZEŃ S.A.
nie wiem, zapytaj tego kierowcy skoro jesteś taki ciekawy...może zupa była za słona, albo dzieciak przyniósł pałę z polaka...albo ciśnienia nie miał jak upuścić, bo drugiej połówki już nie kręci...dywaguj i wnikaj jak lubisz...a faktem jest, że zachował się jak...dopisz sobie.
Niby jak? To jest mój rewir i autor nagrania jechał wzorowo. No chyba, że lubimy na ciągłej zmieniać pas albo zaraz przed przejściem dla pieszych...wtedy luz...ale nie nazwał bym tego jazdą zgodną z przepisami...
Kierowca VW tak zareagował bo po prostu jest psychiczny i musi się leczyć , nie ważne czy ktoś zajedzie drogę , wymusi zawsze trzeba trzymać fason i kulturę jak nie to niech odda prawo jazdy jak nie umie poradzić sobie z emocjami co świadczy o jego słabości
Z ciebie jest buc bo na pewno jesteś tym debilem VW , co nie dość że nie potrafi sobie poradzić z emocjami bo widać po aucie że jest nieudacznikiem życiowym to jeszcze nie potrafi pogodzić się z własną głupotą bo trzeba przyznać jakim trzeba być głupkiem w tych czasach kiedy wszędzie są kamery i wyskakiwać komuś przed maskę wyzywać i grozić , gdyby tego nie zrobił , olał to i pojechał dalej sprawy by nie było a tak no cóż za głupotę się płaci
Szkoda mi takich ludzi którzy swoje frustrację wyładowują na ulicy. Nawet mogę zrozumieć barana w super bryce ale Polo w TDI??? To już kwintesencja :-)
jakikolwiek palant co agresywnie się zachowuje zasługuje na lincz, i nie może tego usprawiedliwić mustang ferrari czy mandat poselski, a w suuuumie czesto wtedy też takie gbury jeżdżą
Nie może, gdyż on jechał z pasa do skrętu w lewo, a po jego prawej stronie jest pas do skrętu też w lewo i w prawo. Więc po skręcie musi zając swój pas, dopiero później może go zmienić, tam jest linia ciągła
@aa
Nie wiem jak jest w Polsce, ponieważ zdawałem egzamin w Danii, jednak tutaj przynajmniej za takie coś można oblać egzamin. Jeżeli wjedzie na skrzyżowanie po lewym pasie, a jest więcej niż 1 pas skrętu na lewo (w prawo to samo) to musi zająć skrajny lewy pas, dopiero po tym może go zmienić. Może w Polsce jest inaczej, jednak ja bym preferował tą duńską zasadę.
Czego się spodziewać można po frustracie z syndromem mniejszego przyrodzenia. Jeszcze w dodatku jak jeździ polo 1.4. Nie mówię, że zły samochód żeby to posiadaczy nie urazić, ale moja babcia porusza się owym modelem i sobie chwali bo na dojazd do sklepu po zakupy idealny :)
Tez byłbym wkurwiony cały czas gdybym jeździł takim złomem... Samochód dla panienki na dojazdy do szkoły. Takie auta powinny mieć zakaz używania lewego pasa :) Będę zwracał uwagę na te numery jak go zobaczę to specjalnie zajadę mu drogę :) Ciekawe czy do mnie wyskoczy :)
Mi to żal tego człowieka. Zachowanie na filmie wskazuje że może mieć bardzo poważne zaburzenia psychiczne.
Takich ludzi należy leczyć i bezwzględnie zabrać prawo jazdy nawet na zawsze.
Zrozumcie go - trójmiasto to najbogatszy region Polski, a chłop gdzieś pewnie naprawdę ciężko pracuje fizycznie, skoro takim padłem musi jeździć.
Sfrustrowany jest, żyje w poczuciu krzywdy że go "okradają".
Filmujący widać że jeździ autem gdzie kamerę ma wyżej niż ten VW ma dach, czyli pewnie SUV jakiś.
Dla tego biedaka synonim luksusu i jednocześnie ucisku klasy robotniczej.
Kierowcy volkswagena chyba bardzo się spieszyło. Kierowca chciał zmienić pas w tym samym momencie co nagrywający. Gdy to się nie udało zajechał drogę nagrywającemu i próbował otworzyć drzwi. Po nieudanej próbie napluł na szybę.
To teraz, baranie, zacznij się czepiać, że ktoś napisał honda, a nie Honda. Bo skoro teraz argumentem ma być obowiązek każdej marki na forum, to musisz wszystkich zwyzywać za to, że piszą opel, a nie Opel. Powodzenia.
honda a Honda
PS2 a PPS
Nie widzisz różnicy, prawda? Nie dziwi mnie to. Idiota nigdy jej nie zauważy.
Może jestem zabawny, ale ty jesteś śmieszny.
Wrzucasz te dziecinne skróty EOT, zamiast po polsku napisać jak dorosły, poważny człowiek. I do tego wrzucasz już to po raz drugi, a wydawało mi się, że EOT znaczy koniec dyskusji. No widać, że nie jesteś zbyt poważny.
"śmieszny, groteskowy i żałosny... :) "
Ale póki co udowodniłem, że to ty jesteś i jeszcze ten uśmieszek na końcu typowy dla gimbów z internetów.
Gdzie ja ten błąd zrobiłem? Człowieku, patrz na siebie. Poza tym to ty jesteś tym obserwatorem. To że zmieniłeś nick, to znaczy, że już nim nie jesteś? Chociażby zaciekłość i agresja o tym świadczą i twój styl, którego się nie pozbyłeś.
Błąd bo zamiast PlayStation napisałem Playstation? To nie jest żaden błąd. Co innego zrobić błąd ortograficzny w słowie Bug, buk czy Bóg, a co innego popisywać się post scriptum i napisać PS2. Ale skoro ty tego nie rozumiesz, to już nie mój problem, że jesteś debilem. I tak się właśnie zachowujesz.
Jeśli porównujesz te dwie rzeczy ze sobą, to tylko pokazujesz , jakim desperatem jesteś.
Zamieszanie zrobiłeś ty. Z byle powodu. Bo chciałeś tylko sprowokować i taka jest prawda.
"I tu przestaję karmić trolla :) "
Tak, tak, właśnie dlatego jesteś chociażby groteskowy, że już pisałeś, iż kończysz, a jednak tak zabolało, że znowu odpisałeś. I jeszcze do tego za pomocą EOT, niż po prostu po polsku napisać. Dlatego tym bardziej jesteś żałosny i sam dobrze o tym wiesz, bo jesteś nabuzowanym dzieckiem internetu. W przeciwieństwie do ciebie, potrafię udowodnić swoje słowa. To nas różni.
Nie mam obowiązku wiedzieć, gdzie producent sobie postawił wielką literę, szczególnie że o tym nie pisałem, tylko komentowałem co innego. Natomiast jak się szpanuje łacińskimi skrótami, to wypada wiedzieć, czego się używa.
Ale ty i tak będziesz nadal kręcił wielką aferę. Tylko z powodu czego? Sam nie wiesz.
"tłumaczysz się, powtarzasz, i skamlesz"
To po co do mnie pisałeś, skoro nie chcesz czytać, co o tym myślę? Miałeś w szkole logikę?
Skamlę? Słaba uwaga, typowa dla gimbuska.
"Lecz się, bo jesteś postny jak chleb z deską matołku! "
Kolejna uwaga nabuzowanego dzieciaka. A nie wiesz, że przed matołkiem powinien być przecinkiem?
Bo teraz sam się zakiwałeś. Czepiasz się kogoś i robisz aferę, bo ktoś nie napisał nazwy produktu wg maniery producenta, a nie potrafisz stawiać przecinka w polskim zdaniu... Szkoda gadać.
Więc dlaczego robisz aferę, skoro to tobie się powinno robić afery? Smarkacz szukający okazji do wyżycia się.
Na koniec podsumowanie, bo wiem, że ci jest potrzebne ono. Czytasz odpowiedzi z agresją w oczach jak nieprzytomny, więc na koniec przypomnę. Co innego jest jak zaczniesz zdanie małą literą - to nie jest powód do czepiania się, a tymb bardziej wyzywania, jak to robisz, a już nie wspomnę o dokładnym przepisywaniu marek. Takie czepianie się jest objawem poważnej agresji i zaburzeń emocjonalnych.
Natomiast jak się używa PS, to wypadałoby wiedzieć, co to jest i jak się to pisze.
Zabawny jesteś - żeby nie powiedzieć: śmieszny, groteskowy i żałosny... :)
Wyzywasz obserwatora od idiotów, sam robisz błąd, a na moją uwagę, że źle napisałeś PlayStation - robisz zamieszanie na 3 ekrany... tłumaczysz się, powtarzasz, i skamlesz. Lecz się, bo jesteś postny jak chleb z deską matołku!
"A ten znów swoje... jak katarynka."
Dokładnie to samo można napisać o tobie. Tyle, że ty zacząłeś ze mną licytować się i to o dziwo śmiesznym pseudoargumentem.
Ty do mnie piszesz, ja ci odpisuję. Czego nie rozumiesz?
Następnym razem nie kompromituj się PS2 i po sprawie. A twoja agresywna reakcja na to pokazuje, że dobrze cię wyśmiałem.
"Jesteś cienki jak "sik pająka"... Faktycznie.... :) "
Wow, ale pocisk... Nic więcej w tej kwestii nie napiszę.
"Naucz się czytać "ze zrozumieniem" - ponieważ nigdzie nie broniłem buraka z Polo :) "
Naucz się czytać ze zrozumieniem, ponieważ nigdy nie pisałem, że go bronisz.
"A jeśli doprowadziłem cię do płaczu - przepraszam :)"
A gdzie pisałem, że płaczę? Faktycznie nie czytasz ze zrozumieniem.
Rozumiem, że sam sobie wmawiasz, iż mnie doprowadziłeś do płaczu, żeby podbudować swoje małe ego w tej dyskusji. No bo skoro nigdzie nie piszę, że płaczę, a ty tak twierdzisz...?
Chciałeś być cwany, a skończyłeś skompromitowany. Pisz dalej, kompromituj się dalej.
Czyli, jak widzę, już kompletnie poddajesz dyskusję. Zero treści, tylko słabe docinki na miarę gimby. Miło mi, że tak cię zabolało, że zwróciłem uwagę.
To co ty mi rzekomo wytknąłeś, to jest nic tak naprawdę. Szukaj dalej, w końcu może trafisz. Może nadarzy ci się okazja, ale to tylko ty stracisz czas i nerwy.
Po prostu naucz się na drugi raz i nie kompromituj się, a elaboraty to można pisać na temat twojego mózgu.
"(zamierzony brak szacunku)" Wyuczona formułka gimbazjalnego trolla.
Playstation to nadal playstation, a czegoś takiego jak PS2 to nie ma. Chyba, że Playstation - specjalnie w różnych formach, żebyś się podniecił i miał o czym pisać. Szukaj, burek, szukaj. Specjalnie z małej. Nie pozdrawiam. Czekam na odpowiedź.
To raczej ty starasz się odwrócić uwagę od swojego błędu i dlatego szukałeś byle powodu w moim poście. Tak, tak. Oj, boli, co? Świetnie, miało boleć. Drugi raz zastanów się, co piszesz.
Ale się ładnie popisałeś, mądralo od siedmiu boleści, swoimi "wiejskimi" mądrościami. To dlaczego na te tłumaczenie sensownie nie potrafisz odpowiedzieć?
Żeby robić aferę, bo ktoś nie napisał wielkiej litery w środku słowa i porównywać to do poprzedniego... Nie lada idiota tylko by tak zrobił. Desperat.
Widać, gówniarz z domu z bezstresowym wychowaniem. Nawet nie ma, z czego zrobić afery, to wynajduje jakieś głupoty. Może ty się wytłumaczysz z tego, co napisałeś. A nie, takie gówniarze się nigdy nie tłumaczą, tylko żądają tłumaczeń. Tak zostali wychowani. Zawsze mieć roszczenia.
"zamierzony brak szacunku"
Czyli zgadłem dobrze, z jakiego domu pochodzisz.
Ja tym bardziej nie mam szacunku dla człowieka, który broni idioty niepotrafiącego używać skrótu uczonego w szkole podstawowej lub dla samego tego człowieka.
"Skoro tak, to dlaczego się tłumaczysz? Powiadają, że tłumaczą się winni - "geniuszu" :) "
Rozumiem, że jak oskarżony tłumaczy się w sądzie, znaczy winny wg ciebie być. I widać, że sędzią nikt by ci nie pozwolił zostać. Nigdy.
Na zasadzie - rzucić utartą formułką, która niczego nie dowodzi
Argument na nic. Szkoda nawet polemizować, z czymś co nie jest argumentem, a gimnazjalną zaczepką. Jeśli ktoś z tego sobie robi główny "argument" i tym sobie wyciera mordę, to naprawdę można się tylko uśmiać.
Jeśli to jest twój główny "argument" na rację, to gratuluję. Skompromitowałeś się na całej linii.
Ciekawe dlaczego z tego całego filmu zapamiętałeś na całe życie właśnie ten cytat. Haha. Mocne. Sam się zaorałeś. Ty i twoja napinka.
Polemizować z tobą nie ma sensu. Bo nawet nie napisałeś nic mądrego. Boli, dobrze, miało zaboleć.
Skoro tak, to dlaczego się tłumaczysz? Powiadają, że tłumaczą się winni - "geniuszu" :)
Czytam twoje (zamierzony brak szacunku) posty na tym forum i przypomina mi się cytat z filmu C.K. Dezerterzy, który ci (zamierzony brak szacunku) dedykuję:
"faktycznie, tak to już jest, że najszybciej na siebie zwraca uwagę idiota".
Nie napinaj się, bo nie zamierzam wchodzić z tobą (zamierzony brak szacunku) w polemikę. EOT.
Albo... faktycznie.... zwracaj dalej na siebie uwagę :)
Niby dlaczego powinienem? Mogę nawet napisać playstation.
Nie porównuj głupoty typu PS2, do tego z Playstation. Naprawdę idiotyczna i desperacka próba obserwatora pod innym nickiem. Żałosne. Ludzie piszą sobie czasem NBA, czasem nba i nie ma z tym problemu. Na siłę próbowałeś znaleźć u mnie jakiś błąd. Kto szuka ten zawsze znajdzie. Ale nie porównuj jakichś małych błędów u kogokolwiek z bykiem na miarę PS2. Proszę Cię, nie kompromituj się.
Ja nie popełniłem żadnego błędu ortograficznego, ale wymyślanie PS2, to już jest idiotyzm autora. I to w jaki sposób to stosuje.
Widzę, że komentarz zabolał. I dobrze, miał zaboleć.
A ilu jeszcze pojawi się idiotów, którzy nie wiedzą, jak należy napisać PlayStation? Skoro się zacząłeś "wymądrzać", to powinieneś napisać "PlayStation 2", nie "Playstation 2" -
sieroto!
Zacznę od tego, że zdecydowanie potępiam zachowanie kierowcy VW (zajechanie drogi, zmuszenie do zatrzymania się, próba "wbicia" się do auta autora, plucie, etc),
To zwykłe chamstwo, głupota, bezmyślność - za to już został ukarany (film w Internecie, karne penisy, nr 1 w rankingu najgorszych kierowców i rozbity telefon, który wyleciał przy wysiadaniu oraz zapewne i mandat) ale...
Podejdźcie do filmu spokojnie i bez emocji, bez czytania napisów i bez sugerowania się nimi. Po prostu obejrzyjcie obiektywnie film, sekunda po sekundzie...
Moje obserwacje:
15 sekunda nagrania - widać (znaki poziome), że z pasa na który wjechał autobus można jechać i w lewo i w prawo (czyli oba pasy - ten, którym jedzie autor nagrania i ten, który wjechał autobus - były do lewoskrętu).
Z tego wynika, że kierowca VW mógł nim jechać pod warunkiem, że autobus skręcił w prawo (czego oczywiście nie widać)....
22 sekunda - tam widać linię przerywaną od strony lewego pasa - czyli obaj kierowcy (autor oraz kierowca VW) mogli już w tym miejscu zmienić pas. Pasa na pewno w tym miejscu nie zmienił autor nagrania, ale czy tego nie zrobił kierowca VW - tego nie widać...
Wniosek? Istnieje możliwość, że:
- kierowca VW jechał już wtedy "swoim", prawym pasem;
- autor nagrania mógł zajechać drogę kierowcy VW.
Dlatego nie jest dla mnie jednoznaczne, jak doszło do konfliktu.
Na pewno na forum znajdzie się ktoś, kto te trasę zna i potwierdzi, albo zaprzeczy moim obserwacjom znaków poziomych...
PS1. Zwracam uwagę na 10 sekundę nagrania - wygląda na to, że autor nagrania zmienia pas na skrzyżowaniu, przekraczając linię ciągłą, tuż przed przejściem dla pieszych. I jeszcze to puszcza w Internet... Czy na pewno jest bez winy? Być może..
PS2. Wklejam post ponownie, ponieważ pierwszy z jakiegoś powodu nie pojawił się ... Ciekawe jak będzie z tym...
Wyślij ten filmik policję - dla nich to prosta sprawa bo widać kto był za kierownicą, więc chętnie się tym zajmą.
Miałem podobną sytuację ze dwa lata temu, w kilka tygodni sprawa była zakończona sporą ilością punktów.
Koniecznie prześlij cały filmik pokazujący twoją wcześniejszą jazdę bo jest jasne że nie prowokowałeś gościa.
No dno dna …