Dni, tygodnie, miesiące lecą - a tutaj nic się nie zmienia... Gościu dziś również wbił mi się na pas na chama, gdy zostawiłem sobie troszkę więcej miejsca na światłach. A potem głupie gierki z hamowaniem, blokowaniem i przyspieszaniem przy wyprzedzaniu. Palca tym razem nie było - ale za to było "strasznie" zimne spojrzenie, że aż strach się bać... Gdzie takich sieją?!
Jedzie chłop cały czas lewym pasem, z rodziną, rowerami zapakowanymi na bagażnik i myk podjeżdża pod dupę w majówkę i strzela długimi jak wotowiec ślepakami. Mało Ci?! Dasz chłopie radę jechać z jakimikolwiek odstępem, czy tylko 0.5m widzisz do przodu? Może czas na okularki, jak nie rozpoznajesz sylwetki auta na drodze. Rodzinkę wieziesz na cmentarz? Tak dla sprostowania, podczas wyprzedzania przede mną też były auta za, którymi jechałem z odpowiednio dopasowaną prędkością do sytuacji i DYSTANSEM, jakby ktoś przypadkiem zahamował ;).
To, że ma się dystans przed sobą do kolejnego auta, nie znaczy, że jedzie się wolniej niż reszta wyprzedzających.
Buziaki 😘
Dni, tygodnie, miesiące lecą - a tutaj nic się nie zmienia... Gościu dziś również wbił mi się na pas na chama, gdy zostawiłem sobie troszkę więcej miejsca na światłach. A potem głupie gierki z hamowaniem, blokowaniem i przyspieszaniem przy wyprzedzaniu. Palca tym razem nie było - ale za to było "strasznie" zimne spojrzenie, że aż strach się bać... Gdzie takich sieją?!