Albo pijany albo bardzo mocno rozkojarzony. Na trasie Kartuzy-Przodkowo jechał zygzakiem ciągle agresywnie zatrzymując się kiedy najeżdżał na przeciwny pas ruchu. Potem bardzo wolna jazda poza terenem zabudowanym z przyspieszaniem i nagłym zatrzymywaniem się żeby sprowokować kolizję (nabić mnie na swój tylny zderzak). Wtedy stwierdziłem, że za wszelką cenę muszę wyprzedzić jegomościa i wtedy zaczęło się zajeżdżanie drogi i przyspieszanie podczas wyprzedzania aż do samego zakretu, gdzie już wrócił do nagłego hamowania co 5 sec (bez żadnej przesady) - inny kierowca też widział co się dzieje i probował wyprzedzić i od kiedy udało mi sie go wyprzedzić, widziałem w lusterku jak stał się problemem dla innego kierowcy. Jakiś prowokator i umyslowy pok*rwieniec - bezmózgi fragles. Proszę o kontrolę trzeźwości dla tego Pana za kazdym razem kiedy zdecyduje się wsiąść za kółko. Oby karma jak najszybciej wróciła do ciebie pajacu.
Albo pijany albo bardzo mocno rozkojarzony. Na trasie Kartuzy-Przodkowo jechał zygzakiem ciągle agresywnie zatrzymując się kiedy najeżdżał na przeciwny pas ruchu. Potem bardzo wolna jazda poza terenem zabudowanym z przyspieszaniem i nagłym zatrzymywaniem się żeby sprowokować kolizję (nabić mnie na swój tylny zderzak). Wtedy stwierdziłem, że za wszelką cenę muszę wyprzedzić jegomościa i wtedy zaczęło się zajeżdżanie drogi i przyspieszanie podczas wyprzedzania aż do samego zakretu, gdzie już wrócił do nagłego hamowania co 5 sec (bez żadnej przesady) - inny kierowca też widział co się dzieje i probował wyprzedzić i od kiedy udało mi sie go wyprzedzić, widziałem w lusterku jak stał się problemem dla innego kierowcy. Jakiś prowokator i umyslowy pok*rwieniec - bezmózgi fragles. Proszę o kontrolę trzeźwości dla tego Pana za kazdym razem kiedy zdecyduje się wsiąść za kółko. Oby karma jak najszybciej wróciła do ciebie pajacu.