Dzisiaj rano ten oto wspaniały kierowca prawdopodobnie próbował spowodować kolizję (pewnie dla ubezpieczenia ).
Jadąc z Zielonej Góry w stronę Nowej Soli rozpocząłem wyprzedzanie tego oto "Pana", fakt że była podwójna ciągła (znam tą drogę w tym miejscu jest długi łuk na którym wszystko widać ) gdy byłem w połowie wyprzedanego auta kierowca zajechał mi drogę! Zrobił to gwałtownie skręcając z premedytacją! następnie odjechał, przyspieszył, gdy go dogoniłem gwałtownie hamował. Na prostej drodze w miejscu gdzie pojawilo sie ograniczenie (droga była pusta ). Gdy wyciągnąłem telefon i zacząłem nagrywać jego poczynania , nagle kierowca sie uspokoił i jechał grzeczniutko. Nie pozdrawiam obyś gnił w piekle !
Ty ciulu niemyty ! To mój Mercedesik ! Zadnego Pana nie znam !!!!