Wczoraj wieczorem pod Biedronka we Wijewie. Nie było możliwości otworzyć drzwi, żeby włożyć dziecko do fotelika. Zdjęcie tego nie objęło, ale z drugiej strony kierowca zostawił sobie bardzo dużo przestrzeni. Parkowalam, kiedy stało inne auto i każdy miał sporo miejsca. Nie bylo potrzeby stawania tak blisko. Pomijam fakt, że moja kurtka nadaje się do prania po próbie wejścia do auta. Zero wyobraźni. Mam nadzieję, że karma wróci🤬
Wczoraj wieczorem pod Biedronka we Wijewie. Nie było możliwości otworzyć drzwi, żeby włożyć dziecko do fotelika. Zdjęcie tego nie objęło, ale z drugiej strony kierowca zostawił sobie bardzo dużo przestrzeni. Parkowalam, kiedy stało inne auto i każdy miał sporo miejsca. Nie bylo potrzeby stawania tak blisko. Pomijam fakt, że moja kurtka nadaje się do prania po próbie wejścia do auta. Zero wyobraźni. Mam nadzieję, że karma wróci🤬