Szanowny pan uważa, że kierowcy znajdującemu się już w trakcie manewru wyprzedzania kilku ciężarówek, z maksymalną dopuszczalną na autostradzie prędkością 140 km/h, bez możliwości "schowania się" pomiędzy nie walić cały czas długimi, a gdy ten tylko od razu zjeżdża po wyprzedzeniu niemal wjechać mu w bagażnik, żeby go czym prędzej tylko "wypchnąć". Cały manewr wyprzedzania trwał może 10 sekund, a jaśniepan pojawił się jak "diabeł z pudelka", na budziku pewnie ze 180.
Szanowny pan uważa, że kierowcy znajdującemu się już w trakcie manewru wyprzedzania kilku ciężarówek, z maksymalną dopuszczalną na autostradzie prędkością 140 km/h, bez możliwości "schowania się" pomiędzy nie walić cały czas długimi, a gdy ten tylko od razu zjeżdża po wyprzedzeniu niemal wjechać mu w bagażnik, żeby go czym prędzej tylko "wypchnąć". Cały manewr wyprzedzania trwał może 10 sekund, a jaśniepan pojawił się jak "diabeł z pudelka", na budziku pewnie ze 180.